shutterstock_194353493

Kettlebels – wojskowy trening dla każdego

Kettlebelles – nazwa dla wielu brzmiąca obco, a jednak osoby, które postanowiły zadbać o swoją formę z pewnością miały przyjemność już się z nią spotkać. Co więcej, ten gadżet, który ma pomagać w osiągnięciu wymarzonej formy, na pewno znany jest osobom interesującym się wojskowością. Dlaczego? Bo kettlebells to tradycyjne rosyjskie odważniki z uchwytem, które niegdyś stosowane były właśnie w wojsku. To stamtąd przywędrowały one do codziennych ćwiczeń, a nawet do rehabilitacji. Dzięki nim można kształtować sylwetkę w prosty i zarazem równomierny sposób. Mają wpływ na siłę oraz wytrzymałość organizmu.

Wybierz swoje miasto i znajdź zajęcia z kategorii kettlebell

Jakie efekty dają treningi z kettlebells?

Może się wydawać, że kettlebells to sposób jedynie na silne mięśnie ramion. Nic bardziej mylnego! Owszem, podczas tych ćwiczeń ma miejsce praca rąk, nawet bardzo intensywna, jednak jednocześnie pracują takie części ciała, jak biodra, pośladki, uda oraz łydki. To one są siłą napędzającą podczas treningów, a tym samym kattlebells wpływają na rozwój wszystkich wymienionych partii ciała. Dla wielu osób ważne jest także to, że tak naprawdę wystarczy opanować jedno podstawowe ćwiczenie z tymi rekwizytami (tak zwany swing), by następnie móc umiejętnie wprowadzać przeróżne jego wariacje.

Dlaczego trening z kettlebells jest taki wyjątkowy?

Wiele osób zapewne stawia sobie pytanie: po co mam wymieniać moje sztangi czy hantle na kettlebells? Przecież efekt tych treningów jest na pewno taki sam. Otóż, okazuje się, że nie tak do końca. Jeśli ćwiczysz z hantlami czy ze sztangą nie jesteś w stanie równomiernie rozłożyć na całe ciało ciężaru. Trenując z kettlebells, które mają idealnie wyważony środek ciężkości (bez względu na pozycję ćwiczenia, zawsze ciężar jest rozkładany proporcjonalnie), ćwiczysz również koordynację oraz balans, a mięśnie ciała są kształtowane w sposób harmonijny (nie trzeba martwić się o to, że mięśnie jednego ramienia będą lepiej wyćwiczone niż drugiego).

Wystarczą tylko 3 treningi w tygodniu po 15-30 minut każdy (z przerwami między ćwiczeniami), by dość szybko zauważyć pozytywne efekty. Czy jesteś gotowy podjąć to wyzwanie?

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim ze znajomymi i udostępnij go!

Autor

Hubert Owerczuk

Hubert Owerczuk

Absolutny fan squasha! W sporcie znajduje przede wszystkim sposób na wypocenie trudów dnia codziennego. Lubi udowadniać sobie, że nie ma rzeczy niemożliwych a przekraczanie własnych granic i słabości jest dla niego największym motywatorem do działania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *